Chrzescijanstwo Fundamentem Europy Jose Orella Martinez

  • Uploaded by: Piotr Wójcicki
  • 0
  • 0
  • May 2020
  • PDF

This document was uploaded by user and they confirmed that they have the permission to share it. If you are author or own the copyright of this book, please report to us by using this DMCA report form. Report DMCA


Overview

Download & View Chrzescijanstwo Fundamentem Europy Jose Orella Martinez as PDF for free.

More details

  • Words: 2,494
  • Pages: 5
1z5

http://www.mpp.org.pl/11/11_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

Chrześijaństwo fundamentem konstrukcji Europy Dr. D. José Luis Orella Martínez Universidad San Pablo-CEU Europa jest kontynentem złożonym i wielokulturowym. Jednak na nim właśnie wedle wzorców chrześcijańskich i klasycznych uformował się wspólny model społeczeństwa, które wierzy w wartości, które stanowiły model dla ewolucji historycznej, jaka miała miejsce w znanym nam świecie. To wspólne dziedzictwo stanowi podstawę dla procesu integracji różnych państw europejskich w skomplikowany system, który zdaniem niektórych ma doprowadzić do powstania Stanów Zjednoczonych Europy. W dziejach Europy zawsze istniała idea wytworzenia przestrzeni wspólnej, która obejmowałaby różne ludy, żyjące na kontynencie, co stanowiło żywe wspomnienie ducha rzymskiego, który objął jego południową część. Rzymianie zdołali stworzyć wokół Morza Śródziemnego swe imperium z własnymi prawami, zwyczajami, gospodarką oraz spojrzeniem na życie, które stało się synonimem porządku, pokoju i postępu cywilizacyjnego. Ta pozytywna wizja rodem z czasów cesarstwa rzymskiego, kontynuowana była w chrześcijaństwie, które odziedziczyło kulturę klasyczną i potrafiło zaszczepić ten duch zjednoczeniowy w umysłach barbarzyńców, którzy stali się budowniczymi nowej ery historycznej. Próbę Renovatio Imperii, odbudowania imperium, podjęli Bizantyjczycy za Justyniana, co zakończyło się oczywistą porażką, a następnie Frankowie, którym z wykorzystaniem legitymacji Kościoła udało się stworzyć na Zachodzie imperium Karola Wielkiego. Postać cesarza Franków ma wielkie znaczenie dla procesu zjednoczenia Europy, gdy okazało się, że dawne Wspólnoty Europejskie objęły swymi granicami obszar podobny do Cesarstwa Karola Wielkiego, a podstawą ich istnienia stała się współpraca francuskoniemiecka. Dostojny ów cesarz stał się w ten sposób prekursorem Unii Europejskiej oraz najistotniejszą postacią historyczną, która mogłaby służyć za przykład współpracy francusko-niemieckiej, stanowiącej substancjalną podstawę procesu integracji naszego kontynentu. Cesarstwo stanowi zaczątek jedności Europy w głębszym znaczeniu tego słowa. Cesarstwo miało wzmocnić jedność całego chrześcijaństwa, będąc próbą realizacji civitas Dei – Państwa Bożego. Pojawienie się tzw. Świętego Rzymskiego Imperium Karola Wielkiego stanowi zdaniem wielu przedświt Europy rozumianej jako jedność cywilizacji i wspólnota odczuć. Można wręcz powiedzieć, że Europa narodziła się w Boże Narodzenie roku 800 w Bazylice Watykańskiej Europeizm – od Karola Wielkiego do II wojny światowej Postać cesarza w aspekcie politycznym oraz św. Benedykta z Nursji w wymiarze duchowym utworzą twórczy dualizm Europy, jako czegoś więcej ponad rzeczywistość geograficzną. Św. Benedykt był pionierem zakonów monastycznych oraz tym, kto wsparł zasadniczą część tożsamości europejskiej, budując ją wokół chrześcijaństwa. Ale ten ideał unifikacyjny powoli się zatracał i chociaż niektórzy cesarze zdołali powtórnie nadać wizerunek europejski Świętemu Imperium Rzymskiemu, to renesans humanistyczny rozbudził niektóre postawy nacjonalistyczne skierowane przeciwko ideałowi „chrześcijańskiej Republiki”, odziedziczonej po Imperium Romanorum. Karol V Habsburg (nazywany w Hiszpanii Karolem I) był ostatnim z wielkich cesarzy, którzy swą osobą symbolizowali jedność europejską budowaną wokół ideału chrześcijańskiego, zrodzonego za Karola Wielkiego. Monarcha z dynastii Habsburgów odziedziczył wielką różnorodność państw, które zjednoczył na podstawie wierności wierze chrześcijańskiej, jednak szanując ich odrębności prawne. Był ostatnim człowiekiem, który mógł być uważany za polityka prawdziwie europejskiego, który nie faworyzował konkretnej narodowości. Wraz z końcem ideału chrześcijańskiego otwarta została puszka Pandory z nacjonalizmami. Późniejsze bowiem próby stworzenia jedności europejskiej naznaczone zawsze były znamieniem ekspansji jednej nacji, która używała ideału europejskiego, jako dyskursu mającego uprawomocnić postawy kolaboracjonistyczne, występujące wśród obcych poddanych. W XIX wieku, uznawanym za czas wielkiego rozprzestrzenienia się nacjonalizmów, wielki Korsykanin,

2009-09-01 22:21

2z5

http://www.mpp.org.pl/11/11_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

Napoleon Bonaparte, starał się poprzez wprowadzenie własnego porządku w Europie wzmocnić dominację francuską na całym kontynencie. Jednak jego posłanie polityczne nie odpowiadało ideałowi zjednoczeniowemu ze względu na to, że służyło ono w rzeczywistości dominacji Francuzów. Po jego upadku ustanowiona została w Europie równowaga sił, podtrzymywana we własnym interesie przez Brytyjczyków, którzy zdominowali całą resztę świata. Później zjednoczone Niemcy rozbudziły w sobie pragnienie bycia wielką potęgą kontynentalną i uporządkowania Europy na swoją modłę. Na krótki czas Hitlerowi udało się zapanować nad niemal całą Europą kontynentalną. Odwoływał się on wówczas do dyskursu europejskiego, rozumianego jako antykomunistyczny, aby uzasadnić ekspansjonizm teutoński. Jeszcze w okresie międzywojennym trauma spowodowana przez I wojnę światową zraziła młodzież europejską pacyfizmem, a pokój podpisany ze strony niemieckiej przez Stressemana a z francuskiej przez Brianda, pomógł uformować wspólny Komitet francusko-niemiecki, a kongresy wspólne młodzieży z obu krajów były organizowane przez Otto Abetza i Jean Luchaire. Nawet podczas II wojny światowej duch europejski wśród Belgów, Holendrów i Luksemburczyków, był tak silny, że można go odnaleźć zarówno wśród tych, którzy pozostali pod okupacją niemiecką, jak i wśród emigrantów z tych krajów przebywających w Anglii. W 1944 r., reprezentanci tych państw, którzy schronili się w Londynie podpisali projekt utworzenia Beneluxu, unii ekonomicznej i celnej trzech państw. Jak się okazało idea ta była wspólna z ich rodakami, którzy tworzyli wówczas Nowy Porządek Faszystowski i opowiadali się za utworzeniem historycznej Burgundii, złożonej z dawnych 17 prowincji z czasów Karola V. Dopiero jednak po II wojnie światowej europeizm pojawia się jako pewna rzeczywistość serio brana pod uwagę przez rządzących polityków państw zachodnich. Jednak intelektualna wizja Europy nie istniała, a umiłowanie Europy, jakie wykluło się w okresie międzywojennym wokół spojrzenia na nią, jako na zjednoczenie ducha i osób było martwe. Po tych przebłyskach europeizm nabrał bardziej konkretnych kształtów w okresie powojennym, jako jedyny środek utrzymania pokoju i pozwalający uniknąć odrodzenia się nacjonalizmu niemieckiego. Państwa europejskie były zbyt słabe, aby zagwarantować swym narodom dostatek w ówczesnych okolicznościach. Rozwój i stały awans socjalny wymagały od państw utworzenia federacji, która mogłaby się przekształcić w jedną wspólnotę ekonomiczną. W tym celu Niemcy miały być ograniczone w swej potędze przemysłowej, a ich środki poddane kontroli władz europejskich, miały zostać przeznaczone dla pożytku pozostałych narodów Po wojnie Kompromis francusko-niemiecki stanowił fundament, na którym mogła zostać wzniesiona przyszła Unia Europejska. Jednak po tak strasznej konfrontacji wojennej żądza rewanżu wśród Francuzów i Brytyjczyków była bardzo silna. Jej celem było zniesienie Niemiec, jako potęgi raz na zawsze. Sposobem, by to osiągnąć miał być ich podział na kilka państw. Realizacji tej idei zapobiegła jednak, widziana zwłaszcza przez Amerykanów, potrzeba, by stworzyć barierę dla ekspansjonizmu sowieckiego w kierunku zachodnim. Oczywiście Amerykanie mogli liczyć na współpracę dawnego polityka katolickiego, który był podejrzewany o tendencje separatystyczne w jego rodzinnej Nadrenii . Konrad Adenauer, bo o nim mowa, był wiernym narzędziem w rękach Amerykanów, co doprowadziło do sporych zadrażnień w jego stosunkach z władzami brytyjskimi popierającymi socjaldemokratę Schumachera. Adenauer, powojenny lider chrześcijańskiej demokracji, w 1919 roku opracował plan utworzenia odrębnego państwa zachodnioniemieckiego, pozostającego w ramach Rzeszy, ale obdarzonego atrybutami państwowymi, aby uniknąć niebezpieczeństwa aneksji jego terytorium przez Francję. Z tego właśnie powodu był uważany za separatystę. Teraz paradoksalnie miał szansę wcielić ten plan w życie, zjednoczyć trzy zachodnie strefy okupacyjne w jeden organizm państwowy, który nadawałby się na barierę przeciwko Rosjanom, a jednocześnie byłby zdecentralizowany i osłabiony, aby uniknąć odrodzenia się nacjonalizmu niemieckiego. Ponadto Adenauer był głównym zwolennikiem likwidacji Prus, jako jednostki politycznej , a także największym wrogiem wojskowego odrodzenia własnego kraju. Kanclerz wolał np., by żołnierze niemieccy walczyli w ramach jednej armii europejskiej, pod rozkazami amerykańskimi, niż w ramach własnej armii narodowej.

2009-09-01 22:21

3z5

http://www.mpp.org.pl/11/11_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

Podstawą umożliwiającą ewentualne odrodzenie się Niemiec było węglowe Zagłębie Ruhry, zaś sposobem na kontrolowanie jego wykorzystania było bądź dokonanie jego aneksji przez Francję, bądź stworzenie odpowiedniego organu międzynarodowego. Pierwszą wspólnotą europejską była więc Europejska Wspólnota Węgla i Stali, do powstania której doprowadził francuski minister Robert Schuman, zgodnie z pomysłem Jeana Monneta, aby kontrolować na poziomie ponadnarodowym niemieckie zagłębie węglowe i doprowadzić do tego, by wspierało ono hutnictwo francuskie. W ten sposób hutnictwo niemieckie powinno podzielić się zasobami węgla z wrażliwym hutnictwem francuskim. Francja, produkująca znacznie drożej, dawniej była w stanie ochronić swój rynek przez Niemcami, stosując silne środki protekcjonistyczne, czego jednak Monnet chciał uniknąć, jako zdeklarowany anglofil, ponieważ oznaczałoby to powrót do gospodarki nacjonalistycznej. Uważał, że wolna wymiana handlowa jest odpowiedniejszą formą finansową, aby zjednoczyć Europę, ograniczając jej interesy ekonomiczne . Zaś europejskie zjednoczenie gospodarcze miało służyć temu, aby uniknąć politycznego rozbudzenia Niemiec i umocnić Francję na pozycji lidera politycznego obok Wielkiej Brytanii. Taka wymuszona współpraca chroniła przed odbudową niemieckiego potencjału zbrojnego, ponieważ rezerwy ekonomiczne Niemiec były kontrolowane i powiązane z innymi państwami. Ponadto Francja podłączała swój rozwój ekonomiczny pod silną niemiecką ekspansję ekonomiczną, potwierdzając przy tym swoją rolę polityczną i wojskową. Odrodzenie się przemysłu niemieckiego oraz względna słabość francuskiego przemysłu lekkiego w latach 50-tych i 60-tych, uczyniło z Niemiec głównego partnera ekonomicznego Francji, a także podstawowy rynek eksportu dla najbardziej rozwiniętej części przemysłu oraz dla rolnictwa. Jean Monnet myślał wówczas o wspólnotach europejskich, jako o narzędziu zapewnienia Europie w przyszłości pokoju, poprzez włączenie ekonomicznej potęgi Niemiec do unii monetarnej. Stabilność cen na produkty rolne oraz stałe przeliczniki wymiany doprowadzić miały ostatecznie do wprowadzenia jednej monety. Moneta ta byłaby kontrolowana przez francusko-niemiecki Bank Centralny, w ten sposób, że Francja miałaby sporą możliwość kontroli nad polityką monetarną w Niemczech, a jej najważniejsze sektory przemysłu otrzymywałyby znaczne subwencje, dzięki czemu ekonomia francuska mogłaby dotrzymać kroku niemieckiemu gigantowi. W latach 60-tych, De Gaulle zablokował wejście Brytyjczyków do wspólnot, aby uniknąć sytuacji, w której zrujnowali by oni Gloire Francji poprzez politykę agrarną, w której rolnicy pozbawieni by zostali subwencji. Wielka Brytania kupowała bowiem żywność w swych dawnych koloniach, po niższych cenach niż Francuzi sprzedawali swoją w Niemczech. Te ostatnie jednak akceptowały dotychczasową sytuację, ponieważ czuły się do tego zobowiązane, jako do formy spłaty reparacji wojennych, w poczuciu zbiorowej winy. Jednak porównywalność siły monet obu krajów została poważnie zakwestionowana wraz ze zjednoczeniem Niemiec po 1989 roku. Francja nie jest w stanie dotrzymać im kroku, a jej rząd dokonuje kolejnych cięć socjalnych. Natomiast Niemcy ze swymi problemami z pochłonięciem dawnej NRD naraziły swoje państwo dobrobytu, nie mogąc zastosować go w swej części wschodniej. Siła gospodarki niemieckiej została nadwerężona i zagraża to stabilności socjalnej pierwszego państwa europejskiego. LAICYZM I CHRZEŚCIJAŃSTWO W dzisiejszej rzeczywistości zjednoczona Europa stoi w obliczu jednego z największych zagrożeń dla swej jedności, jakim jest wojujący laicyzm, który stara się usunąć chrześcijańskie korzenie Europy. Upadek reżimów komunistycznych w Europie Środkowej oraz możliwa konfrontacja ze społecznościami muzułmańskimi doprowadziły do poważnego kryzysu w świadomości mieszkańców państw europejskich. W społeczeństwach europejskich kiełkuje zrozumiała wola samoobrony, która pojawia się wszędzie w obliczu tendencji globalizacyjnych, wobec niebezpieczeństwa uniformizacji oraz depersonalizacji. Ale globalny charakter obiegu środków finansowych z jednej strony oraz wartości z drugiej czyni niemożliwe do zastosowania wszelkie rozwiązania oparte na wzmocnieniu granic etnicznych, narodowych, czy religijnych . Pojawienie się nowych technologii powoduje wzmocnienie pewnych wspólnych wartości, a w dziedzinie kultury mówi się często o powstaniu „globalnej wioski”. We współczesnym kontekście społeczeństwo powinno zmierzyć się z tym wyzwaniem, poprzez postawienie na rozwój kulturowy oraz otwarcie się uniwersytetu, jako miejsca formowania się świadomości każdego państwa, na nowe

2009-09-01 22:21

4z5

http://www.mpp.org.pl/11/11_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

rewolucyjne zjawiska kulturowe i techniczne, funkcjonujące w nieograniczonej przestrzeni. Ostatecznie oznaczać by to mogło powrót do pierwotnych korzeni chrześcijańskich, utraconych w ciągu wieku XIX. Dojrzałość ludzka nie jest obecnie możliwa do osiągnięcia bez rysu otwartości i świadomości uniwersalności, które zapewnia nasze dziedzictwo chrześcijańskie. Nie wystarcza już więź międzyosobowa z własną grupą, ani nawet z innymi grupami tej samej kultury, czy pochodzenia etnicznego. Coraz bardziej potrzebne jest nabycie świadomości przynależności do rzeczywistości uniwersalnej, globalnej. W wizji świata Teilharda de Chardin znajdujemy podstawy koncepcji globalnej generalizującej i złożonej z wzajemnie zależnych elementów, koncepcji uniwersum znajdującego się w pełnej i stałej ewolucji. Ewolucja ta odbywa się przede wszystkim wedle kryterium złożoności, to jest, następuje ona od bytów prostszych do coraz bardziej złożonych, czemu odpowiadają także kolejne stopnie immanencji i świadomości. Koncpecja ta, mająca cechy refleksji meta-naukowej, rozpiętej pomiędzy tym, co naukowe i tym, co filozoficzne, wskazuje jasno na konieczność istnienia świadomości jedności w różnorodności, która odłącza nas zupełnie od personalizmów indywidualistycznych, które ugruntowują jedynie świadomość zamkniętą w ciasnych granicach własnej rodziny, grupy, etni, czy środowiska kulturowego . W stronę tej tendencji glogbalizującej rozwija się nauka i kultura dzisiejsza, co jest w jasny sposób nie do pogodzenia z dyskursem politycznym nacjonalizmów, rozumianych w skali mikro. Poszerzanie świadomości stanowi nieodzowny element w procesie dojrzewania psychologicznego, ale także w znacznym stopniu przyczynia się także do umacniania postaw tolerancyjnych, aby pobudzać i ugruntowywać jednorodną świadomość w stosunku do wszystkich innych. Z tego powodu istnieje paląca potrzeba, by edukacja, a zwłaszcza uniwersytet, podtrzymywał te wartości. Jednakże kierownictwo instytucji edukacyjnych, które znajduje się w rękach wojujących laicystów, podąża w stronę przeciwną. Ugruntowanie wyłącznie znajomości zjawisk lokalnych, uniformizacja ideologiczna, relatywistyczna i laicka nauczycieli stanowią poważne zubożenie świata uniwersyteckiego i kulturalnego, co ma miejsce np. we Francji. Zdobycie przez zwolenników laicyzmu aparatu edukacyjnego znajduje punkt kulminacyjny na Uniwersytecie, co świadczy, że nastąpiła już ostateczna faza laicyzacji społeczeństwa. Jednak w tym etapie uniwersytet i ośrodki nauczania wyższego straciły swój charakter uniwersalistyczny i mają za naczelne zadanie formację liderów politycznych, gospodarczych oraz kadr ideologicznych, oddanych sprawie laicyzmu, które to kadry stawiają sobie za zadanie ustrukturyzować społeczeństwo i przesądzić o charakterze łączących je wewnętrznych więzi . Dlatego właśnie, przebłysk myślenia kategoriami uniwersalistycznymiu oraz powiązanie z kulturą chrześcijańską, w której żyjemy, ściera się z bieżącymi interesami tej grupy, choćby te interesy pozostawały w sprzeczności z rzeczywistością społeczności, do kierownictwa nad którą pretendują. Wizja laicystyczna sprzeciwia się rozwojowi kultury oraz linii politycznej, którą obrali założyciele integracji europejskiej. Jest pewne, że największą troską współczesnych obywateli Europy jest obrona osiągniętego poziomu życia. Telewizja umacnia wspólne wartości i członkowie świeżo przyjętych do Unii społeczeństw Europy Wschodniej, chcą nam dorównać w porządku materialnym. Ale ważniejsze jest to, że owe społeczeństwa, choć ciężko doświadczone przez dziedzictwo komunistyczne, jeszcze zachowują wielką zdolność przetrwania i utrzymania właściwych im wartości we wrogim otoczeniu. Jednak te nowe społeczności znajdują się w Unii Europejskiej, która nie opiera się na rzeczywistości. Rzeczywistość europejska jest współtworzona przez istnienie od stuleci wartości chrześcijańskich, powstałych w wyniku procesu dziejowego trwającego od czasu upadku Imperium Rzymskiego. Rozsądek nakazuje więc nie podejmowanie decyzji politycznych czy kulturowych, które mogłyby naruszyć delikatną równowagę tworzoną przez historię, tradycję oraz ludzkie działanie. Taką zaś decyzją byłaby akceptacja wojującego laicyzmu. Wspólna Europa, która zaczęła swe istnienie jako “klub” sześciu i liczyła kolejno 10, 12, obecnie składa się aż z 25 państw. Ich korzenie są wspólne, a utrata swego dziedzictwa w sferze tożsamości doprowadzi do utraty poszanowania praw osoby ludzkiej. Wspierany przez laicyzm radykalny indywidualizm, który podkreśla utylitarne zadania osoby, powoduje, że osoby najsłabsze uważa się za balast dla społeczeństwa i prowadzi do zaszczepienia w nas samych

2009-09-01 22:21

5z5

http://www.mpp.org.pl/11/11_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

przekonania, że potrzebne jest ich wyeliminowanie dla dobra reszty społeczeństwa. Te nowe kryteria zagrażają zasadom, na których wspiera się Unia Europejska - prawom ludzkim oraz wolności osób. Relatywizm laicystyczny, który waha się w swych ocenach pod wpływem doraźnych zmian opinii, nie posiada żadnych trwałych fundamentów moralnych i podkopuje sens pluralizmu i zdolność do integracji różnych form życia, które istnieją w ramach dzisiejszego społeczeństwa. Cierpią na ty np. zbiorowości imigranckie oraz grupy społeczne pozbawione możliwości obrony, jak starcy, śmiertelnie chorzy oraz dzieci nienarodzone. Proces ponadnarodowej integracji, jakim obecnie żyje Europa, potrzebuje wspólnego fundamentu, który jednoczy społeczeństwo europejskie, jako dojrzały byt złożony z setek milionów członków z ich prawami i obowiązkami, w równości szans i wzajemnym szacunku. Tej jedności można będzie nadać odnowioną i ożywioną świadomość, dzięki wrażliwości zgodnej z chrześcijańską, całościową wizją świata. Dr. D. José Luis Orella Martínez

2009-09-01 22:21

Related Documents


More Documents from ""

Manifest Unabombera
May 2020 47
April 2020 36
April 2020 42