Perspektywa Czlonkowstwa Gruzji W Nato

  • Uploaded by: Piotr Wójcicki
  • 0
  • 0
  • May 2020
  • PDF

This document was uploaded by user and they confirmed that they have the permission to share it. If you are author or own the copyright of this book, please report to us by using this DMCA report form. Report DMCA


Overview

Download & View Perspektywa Czlonkowstwa Gruzji W Nato as PDF for free.

More details

  • Words: 7,781
  • Pages: 20
1 z 20

http://www.mpp.org.pl/23/23_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

Powrót Drukuj Perspektywa członkostwa Gruzji w NATO 1.Tło historyczne 1991-2003 Gruzja jest krajem położonym w południowo-zachodniej Azji, na terenie tzw. Zakaukazia. Od 1921 do 1991 roku terytorium gruzińskie wchodziło w skład Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich jako Gruzińska Socjalistyczna Republika Sowiecka . Wraz z rozpadem ZSRS, Gruzja 9 kwietnia 1991 roku ogłasza swoją niepodległość. Pierwszym prezydentem niezależnej Gruzji zostaje Zwiad Gamsachurdia, jeden z najsłynniejszych gruzińskich dysydentów. Jego rządy okazują się być krótkotrwałe, pełne napięć, wybuchają konflikty zbrojne z dwoma obszarami separatystycznymi na terytorium Gruzji, czyli z Abchazją i Osetią Południową . Wojny te kończą się porażką Tbilisi, co było spowodowane wsparciem militarnym udzielonym przez Rosję Abchazom i Osetyjczykom. Terytoria te, które w czasach Gruzińskiej SRS obdarzone zostały przez Moskwę szeroką autonomią, ogłaszają swoją niepodległość, nie uznawaną przez żadne państwo świata, nawet wspierającą militarnie, finansowo Federację Rosyjską . Regiony budują struktury państwowe, administracyjne, wojskowe. De iure stanowią część Gruzji, jednak de facto są odrębnymi podmiotami, nad którymi kontroli nie ma Tbilisi. Trzecim obszarem niezależnym od centralnych władz gruzińskich pozostaje Adżaria, rejon położony w południowo-zachodniej Gruzji, w której niepodzielne rządy sprawuje „adżarski lew”, prorosyjski Asłan Abaszydze . Po krótkotrwałych i burzliwych rządach Zwiada Gamsachurdii, zakończonych jego obaleniem i wojną domową w Gruzji, nastaje 11-letnia era Eduarda Szewardnadzego, byłego ministra spraw zagranicznych Związku Sowieckiego w czasach Michaiła Gorbaczowa. Gruzja jest państwem bardzo słabym, pozbawionym profesjonalnej, regularnej armii, doświadczającym ciężkiego kryzysu gospodarczego, absolutnie zależnym od dostaw gazu i ropy od Federacji Rosyjskiej. Szewardnadze w pierwszym okresie swoich rządów jest w pełni podporządkowany Moskwie, to pod jej naciskiem godzi się na zainstalowanie czterech rosyjskich baz wojskowych na terytorium Gruzji, w Waziani, Gadaucie, Batumi i Achalkalaki oraz na wstąpienie Gruzji do Wspólnoty Niepodległych Państw, organizacji powstałej po rozpadzie ZSRS, w której Moskwa zajmowała pozycję dominującą. Szewardnadze podporządkowując Gruzję Rosji liczył na jej pomoc w rozwiązaniu konfliktów wokół Abchazji i Osetii Południowej oraz szansę na umocnienie swojej władzy . Jednakże Moskwa wykorzystywała nieuregulowany status tych dwóch separatystycznych terytoriów jako formę nacisku na władzę w Tbilisi. To Rosja finansowo wspierała władze w Suchumi i Cchinwali, które starały się stworzyć niezależne struktury administracyjno-polityczne. Blisko 90% mieszkańców Abchazji i Osetii Południowej nadano rosyjskie paszporty . Rosjanie wykupywali niezwykle atrakcyjne pod względem turystycznym terytoria wybrzeża abchaskiego, natomiast

2009-09-02 00:01

2 z 20

http://www.mpp.org.pl/23/23_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

Osetia stała się czarnym rynkiem dla przemytu paliw i alkoholu z Gruzji do Rosji i na odwrót. W ciągu całych lat 90-tych Abchazja i Osetia stanowiły pole permanentnych zatarć między Tbilisi a Moskwą . Polityka i nastawienie prezydenta Eduarda Szewardnadzego w stosunku do sąsiada z północy ulegało stopniowej ewolucji: od stanowiska mocno prorosyjskiego po zdecydowane opowiedzenie się za uczynieniem krajów Zachodu, a szczególnie USA strategicznymi partnerami dla Gruzji. Deklaratywnym priorytetem jego rządów stało się członkostwo Gruzji w Unii Europejskiej i w Sojuszu Północnoatlantyckim. Pozycja i znaczenie Gruzji, a i również całego terenu Zakaukazia wraz z Armenią i Azerbejdżanem, uległo zdecydowanej zmianie po zamachach terrorystycznych 11 września 2001 roku. Gruzja stała się bardzo dogodną bazą wypadową dla wojsk natowskich, szczególnie amerykańskich, na Bliski Wschód, chociażby wspomnieć o wojnie w Iraku czy groźbie militarnego konfliktu w Iranie. Na marginesie warto dodać, że Gruzja jest trzecią siłą militarną, jeśli chodzi o obecność wojskową w Iraku (2000 gruzińskich żołnierzy stacjonuje w tym kraju). Jednakże drugi okres rządów Szewardnadzego to czas silnego kryzysu państwa gruzińskiego. Łamanie zasad demokratycznych, fałszowanie wyborów, wszechobecna korupcja, minimalna ściągalność podatków, klanowość władzy, upadek instytucji państwa, niewydolność administracji, zagrożona integralność terytorialna oraz ogromna bieda to główne problemy Gruzji. Administracja Szewardnadzego zdecydowanie nie radzi sobie z tymi zjawiskami, mimo dopuszczenia do sprawowania władzy grupy młodych reformatorów wykształconych na Zachodzie. Liderami tej grupy byli Micheil Saakaszwili - minister sprawiedliwości w latach 2000-2001 w ekipie Szewardnadzego, Nino Burdżanadze – przewodnicząca parlamentu gruzińskiego oraz Zurab Żwania – szef kampanii wyborczych prezydenta. W ramach zbliżenia z Zachodem prezydent Szewardnadze decyduje się na nacisk na Moskwę w celu likwidacji rosyjskich baz wojskowych w Gruzji, na które jeszcze kilka lat temu sam wyraził zgodę . Na szczycie Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie w Istambule w 1999 roku pod naciskiem Zachodu zapada decyzja w ramach której Rosjanie musieli się zobowiązać do wycofania swoich wojsk z dwóch baz (Waziani i Gadauta) do 1 lipca 2001 roku, natomiast termin opuszczenia dwóch pozostałych (Achalkalaki i Batumi) w bezpośrednich negocjacjach miały ustalić obydwie strony. Dochodzi także do coraz częstszych konfliktów wokół Abchazji i Osetii Południowej, chociażby wspomnieć o kilku kryzysach: w 1999 roku w Wąwozie Pankiskim zamieszkanym przez gruzińskich Czeczeńców tzw. Kistów, wprowadzenie przez Rosję wiz dla Gruzinów co było ewenementem w WNP, odcinanie dostaw gazu do Gruzji przez Federację Rosyjską na przełomie lat 2000-2001, kryzys w Wąwozie Kodorskim w październiku 2001 roku . W końcu zaznaczyć należy o rozpoczęciu przez Moskwę akcji wydawania Abchazom i Osetyjczykom rosyjskich paszportów . Otwarcie na

2009-09-02 00:01

3 z 20

http://www.mpp.org.pl/23/23_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

Zachód miało też na celu pozyskanie nowych inwestycji, które miały wyprowadzić gospodarkę gruzińską z kryzysu. Na pomoc Rosji Gruzja nie mogła liczyć, z powodu ostrego kryzysu ekonomicznego Federacji Rosyjskiej w 1998 roku. Po 2000 roku Gruzja zgłasza chęć wstąpienia do NATO, a oficjalną prośbę o członkostwo zamierza złożyć najpóźniej do 2005 roku. Szewardnadze decyduje się na zacieśnienie współpracy wojskowej z USA. Amerykanie udzielają też Gruzji pomocy przy przejmowaniu przez nią ochrony granicy państwowej w postaci sprzętu i kapitału, kooperują z Gruzją w ramach natowskiego programu „Partnerstwo dla Pokoju” oraz popierają dążenia prezydenta Gruzji do wydalenia wojsk rosyjskich z jego kraju . 22 czerwca 2000 roku Gruzini i Amerykanie zawarli porozumienie wojskowe na mocy, którego USA zobowiązały się udzielić pomocy w reformie gruzińskich sił zbrojnych i dostosowaniu ich do standardów NATO, w którym udział stał się celem strategicznym Gruzji. Szewardnadze składał Amerykanom propozycje zainstalowania tarczy antyrakietowej na terenie swojego kraju oraz groził wystąpieniem Gruzji z WNP. 18 września 2002 roku ma miejsce inauguracja budowy niezwykle ważnego ropociągu Baku-Tbilisi-Ceyhan, który ma w przyszłości transportować kaspijską ropę przez Gruzję na tureckie wybrzeże Morza Śródziemnego. Pomimo chęci Zachodu, w tym szczególnie USA, uczynienia Gruzji swoją strefą wpływów na Kaukazie, partnerzy zachodni z coraz większym rozczarowaniem spoglądali na prezydenta Szewardnadzego i jego skorumpowaną i nieudolną administrację. Okoliczności te, zmęczenie Gruzinów ponad 10-letnią erą rządów Szewardnadzego oraz ogromna bieda doprowadziły do jednego z najważniejszych wydarzeń w najnowszej historii państwa gruzińskiego. 2.Rewolucja róż i jej konsekwencje dla perspektywy członkostwa Gruzji w NATO Kres rządom prezydenta Szewardnadzego przynosi uliczna, aksamitna rewolucja, która do historii przechodzi pod nazwą „rewolucji róż” . Na czele buntu społecznego po sfałszowanych wyborach parlamentarnych w listopadzie 2003 roku stają dawni współpracownicy Szewardnadzego, którzy już kilka lat przed tymi wydarzeniami przechodzą do opozycji . Są nimi wcześniej przeze mnie wspomniani, Micheil Saakaszwili, który w wyniku gruzińskiego przełomu zostaje nowo wybranym prezydentem Gruzji z poparciem 96% głosujących. Drugim filarem tzw. ekipy reformatorów jest Nino Burdżanadze, przewodnicząca parlamentu gruzińskiego oraz pełniąca obowiązki prezydenta po ustąpieniu Szewardnadzego. Trzecią ważną figurą nowej władzy jest natomiast Zurab Żwania, pierwszy porewolucyjny premier Gruzji . Rewolucja róż, zmiana władzy stanowią swoistą cezurę czasową w najnowszych dziejach Gruzji. Zdecydowanemu przeorientowaniu ulegają priorytety polityki zagranicznej państwa. Na podstawie

2009-09-02 00:01

4 z 20

http://www.mpp.org.pl/23/23_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

rządowego dokumentu „Strategia Polityki Zagranicznej 2006-2009” ( Foreign Policy Strategy 2006-2009 ) można wyodrębnić cztery zasadnicze cele tej polityki . Były nimi: po pierwsze przywrócenie integralności terytorialnej Gruzji, po drugie podtrzymanie bardzo dobrych stosunków z Europą Zachodnią i Stanami Zjednoczonymi, co miało w rezultacie doprowadzić do integracji tego kraju z Unią Europejską i Paktem Północnoatlantyckim. Trzecim celem była poprawa stosunków z Federacją Rosyjską, a co się z tym wiąże wyjaśnienie i ostateczne uregulowanie sporów wokół dwóch separatystycznych obszarów Gruzji czyli Abchazji i Osetii Południowej. Po czwarte w końcu przyjacielskie relacje z najbliższymi sąsiadami oraz państwami byłego bloku wschodniego. Pomimo tego, że celem tej publikacji jest przedstawienie perspektyw członkostwa Gruzji w NATO, nie sposób kwestii tej rozpatrywać w oderwaniu od problemu Abchazji i Osetii Południowej oraz stosunków gruzińsko-rosyjskich . Władze gruzińskie na czele z prezydentem Micheilem Saakaszwilim upatrywały w członkostwie swego kraju w NATO sposobu na zapewnienie Gruzji bezpieczeństwa, szczególnie niezależności od wpływów rosyjskich, szansy na zbudowanie rzeczywistej armii, a nie tylko jak do tej pory grup paramilitarnych i w końcu szansę na zaangażowanie Zachodu w rozwiązanie problemów wokół Abchazji i Osetii Południowej. Gruzja aby stać się członkiem NATO musiała spełnić szereg niezbędnych warunków. Można byłoby tu przykładowo wymienić uregulowanie gruzińskich terytoriów separatystycznych, budowę i modernizację armii dostosowującą ją do standardów natowskich, budowę państwa demokratycznego, przede wszystkim przeprowadzanie wolnych i demokratycznych wyborów, uniezależnienie się od wpływów politycznych i wojskowych Rosji. Warto wspomnieć, że od czasów prezydenta Szewardnadzego na terytorium Gruzji znajdowały się cztery rosyjskie bazy wojskowe. Przed Gruzją stanęły także inne wyzwania, o których szerzej w dalszej części artykułu. Na wstępie należy podkreślić dwie bardzo ważne rzeczy. Po pierwsze to, że od początku gruzińskich starań o integrację z NATO Federacja Rosyjska zdecydowanie się temu sprzeciwiała. Władze na Kremlu traktowały byłą republikę radziecką jako swoją strefę wpływów, tzw. „bliską zagranicę”, nad którą kontrola się Moskwie należy. Rosja postrzegała aspiracje gruzińskie jako walkę o dominację na terenie całego Zakaukazia pomiędzy nią a Zachodem, w szczególności Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej. Po drugie trzeba zwrócić uwagę na fakt, że nowe przywództwo gruzińskie przystąpiło z pełną determinacją do starań o integrację swego kraju z strukturami zachodnimi, akcentując w szczególności członkostwo w NATO. 3. Problem Abchazji i Osetii Południowej a gruzińskie nadzieje na integrację z Sojuszem Północnoatlantyckim. Jednym z podstawowych warunków jaki Gruzja powinna spełnić myśląc poważnie o staniu się członkiem NATO jest sprawa uregulowania statusu obszarów separatystycznych na swoim

2009-09-02 00:01

5 z 20

http://www.mpp.org.pl/23/23_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

terytorium. Od początku niepodległości sprawa ta jest jednym z kluczowych problemów gruzińskiej państwowości. Po przegranych wojnach na początku lat 90-tych przez Tbilisi, czasie wieloletniego zamrożenia konfliktów, prezydent Saakaszwili obejmując władzę zobowiązał się do ostatecznego uregulowania tych spraw. Jego celem stało się przywrócenie integralności terytorialnej kraju, co w perspektywie spełniałoby jeden z kluczowych warunków na obecność Gruzji w NATO . Władze w Tbilisi miały do wyboru dwie ścieżki osiągnięcia tego celu: albo siłowe podporządkowanie Suchumi i Cchinwali, albo pokojowe porozumienie między Gruzją a Osetią i Abchazją, w wyniku którego w zamian za pozostanie tych obszarów pod kuratelą gruzińską zobowiązałyby się do szerokiej autonomii dla wyżej wymienionych regionów. Początkowo ekipa prezydenta Saakaszwilego wybrała wariant nacisków siłowych, przymuszania do posłuszeństwa wobec władz centralnych. Taktyka ta poskutkowała jeśli chodzi o Adżarię, autonomiczny region w południowo-zachodniej Gruzji, tuż przy granicy z Turcją . W maju 2004 roku prorosyjski, wieloletni przywódca Adżarii Asłan Abaszydze został zmuszony do oddania władzy i ucieczki do Moskwy . Adżaria została podporządkowana Tbilisi, jednakże co warto podkreślić władze gruzińskie zdecydowały się na zniesienie dotychczasowego autonomicznego charakteru tego obszaru swojego kraju. Eksport rewolucji róż do Adżarii zakończył się pełnym sukcesem nowych, gruzińskich władz . Prezydent Saakaszwili zdecydował się pójść za ciosem i uregulować kwestię Osetii i Abchazji. W czerwcu 2004 roku gruzińskie wojska stacjonujące na terytorium Osetii w wyniku dawnego układu o zawieszeniu broni, starły się z oddziałami osetyńskimi i ochotnikami z Rosji. W połowie sierpnia natomiast dwunastu gruzińskich żołnierzy i nieznana liczba cywilów została zabita. Władze gruzińskie chciały ukrócić nielegalny handel na terenie Osetii i zlikwidować czarny rynek, tym samym podporządkowując sobie ten teren. Ta misja Saakaszwilego zakończyła się bez większego sukcesu, co tym samym potwierdzało, de facto, chociaż nie de iure oderwanie się Osetii Południowej od Gruzji. Podobne napięcia utrzymywały się również wiosną i latem 2004 roku pomiędzy Tbilisi a Abchazją. Władze gruzińskie podejmowały działania mające na celu zablokowanie statków dokujących w abchaskich portach oraz próbowały zapobiegać wizytom rosyjskich turystów na niezwykle pięknym abchaskim wybrzeżu, będących jednym z podstawowych dochodów budżetowych Abchazji. Kroki te na niewiele się zdały, nie udało się również posunąć na przód rozmów na temat wyjaśnienia statusu Abchazji. Prezydentowi Saakaszwilemu nie udało się odzyskać kontroli nad Abchazją i Osetią Południową poprzez nacisk siłowy. Drugim wariantem było rozpoczęcie rozmów z władzami w Suchumi i w Cchinwali co nie wykluczało możliwości dalszego poszerzania strefy wpływów Tbilisi na terytoriach separatystycznych. Do sukcesów „ekipy reformatorów” można zaliczyć przejęcie kontroli nad strategicznym Wąwozem Kodori na granicy gruzińsko-abchaskiej w 2006 roku oraz stworzenie alternatywnych władz osetyjskich wobec rządu w

2009-09-02 00:01

6 z 20

http://www.mpp.org.pl/23/23_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

Cchinwali. Na czele progruzińskich władz Osetii Południowej stanął Wladimir Sanakojew, był osetyjski premier skonfliktowany z obecnym prezydentem Osetii Eduardem Kokojtym. Stworzył on Unię Wyzwolenia Osetyjczyków, która zorganizowała alternatywne wybory w południowej części Osetii Południowej zamieszkanej przez Gruzinów, jak i przeprowadziła referendum w sprawie rozpoczęcia negocjacji z Tbilisi na temat przyszłego statusu Osetii. Miało to pokazać światu, że w Osetia nie jest monolitem pod względem politycznym, że istnieje prężna opozycja wobec prezydenta Kokojtego . Pomimo tych drobnych, aczkolwiek znaczących sukcesów prezydentowi Saakaszwilemu nie udało się doprowadzić do stworzenia nowego modus vivendi pomiędzy Tbilisi a Suchumi i Cchinwali. Osetyjczycy, jak i Abchazi odrzucali także plany szerokiej autonomii proponowanej przez władze gruzińskie i żądali niepodległości dla swoich terenów. Abchazja odrzuciła w marcu 2008 roku pakiet Saakaszwilego, w którym proponował szeroką autonomię dla niej, poszanowanie odrębności kulturowej, stanowisko wiceprezydenta dla Abchaza, jak i powstanie specjalnych stref ekonomicznych. Ekipa prezydenta Saakaszwilego przeznaczała także spore fundusze na budowę i modernizację infrastruktury na spornych terenach, tak aby pokazać Osetyńcom i Abchazom, że współpraca z Tbilisi może im przynieść korzyści ekonomiczne, wzrost poziomu życia. Prezydent Saakaszwili podjął także szereg kroków mających na celu umiędzynarodowienie konfliktu wokół Abchazji i Osetii Południowej, wciągnięcie w jego rozwiązanie NATO oraz Unii Europejskiej. Dyplomacja gruzińska podjęła działania, które miały zapoznać i przekonać kraje zachodnie do gruzińskiego punktu widzenia w sprawie spornych terenów oraz zamienić rosyjskie „siły pokojowe” na siły międzynarodowe. Jak do tej pory wszystkie te inicjatywy nie doprowadziły do przywrócenia integralności terytorialnej Gruzji co w mojej ocenie znacznie zmniejsza szanse na akcesję Gruzji do NATO. Żadne z dużych państw europejskich, członków NATO nie zaryzykuje konfliktu zbrojnego z Rosją. Jeśli Gruzja zostałaby członkiem NATO i doszłoby na tle konfliktu o Abchazję i Osetię Południową do wojny gruzińsko-rosyjskiej kraje natowskie zmuszone były by w myśl artykułu piątego traktatu waszyngtońskiego do solidarnej obrony Gruzji, co tym samym wciągnęłoby je w konflikt z Rosją, który mógłby mieć charakter globalny. Jest to jedna z przyczyn, obok powiązań energetyczno-ekonomicznych z Rosją, sprzeciwu Paryża, Berlina wobec obecności Tbilisi w NATO w najbliższej perspektywie. 4. Kwestia rosyjskich baz wojskowych w Gruzji Innym zagadnieniem związanym z nadziejami natowskimi Gruzinów był problem wojskowej obecności Federacji Rosyjskiej na terytorium gruzińskim. Tak naprawdę wojska rosyjskie od momentu odzyskania przez Gruzję niepodległości i rozpadu ZSRS nie opuściły jej terytorium. Sprzedawały one broń zwiadystom i zwolennikom

2009-09-02 00:01

7 z 20

http://www.mpp.org.pl/23/23_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

Szerwardnadzego, stronom wojny domowej w Gruzji na początku lat 90-tych. Prezydent Eduard Szewardnadze zgodził się w wyniku sytuacji politycznej w jakiej znalazła się Gruzją kilka lat po odzyskaniu wolności na zainstalowanie kolejnych czterech rosyjskich baz wojskowych w Achalkalaki, Batumi, Waziani i Gadaucie. Spowodowało to całkowitą kontrolę militarną Federacji Rosyjskiej nad Gruzją. Proces wycofywania rosyjskich oddziałów rozpoczął się od decyzji podjętej w 1999 roku na szczycie OBWE w Istambule o czym wspomniałem wyżej. Na początek, do 1 lipca 2001 Rosjanie mieli wycofać się z baz w Waziani i Gadaucie . Pozostawała jeszcze sprawa jednostek stacjonujących w Batumi – stolicy separatystycznej Adżarii, które były przez wiele lat wsparciem dla prorosyjskiego Asłana Abaszydze oraz w Achalkalaki. Sporną sprawę udało się ostatecznie rozwiązać 29 maja 2005 roku w wyniku gruzińsko-rosyjskiego porozumienia podpisanego w Soczi, na mocy którego rosyjskie bazy miały zostać zlikwidowane do końca 2008 roku. Był to niewątpliwy sukces ekipy prezydenta Saakaszwilego i ówczesnej minister spraw zagranicznych Gruzji Salome Zurabiszwili . Ostatecznie już 27 czerwca 2007 roku Rosjanie opuścili wszystkie bazy wojskowe na terytorium Gruzji, co uwalniało ten kraj od obecności obcych wojsk na swoim terytorium . Jednakże pamiętać należy o stacjonowaniu rosyjskich oddziałów na terytorium Abchazji i Osetii Południowej w ramach tzw. „wojsk pokojowych”. Całościowe wycofanie się jednostek rosyjskich z terenów gruzińskich, pomijając republiki separatystyczne oznaczało krok na przód Gruzji w kierunku NATO. 5. Zacieśnienie stosunków z Zachodem Prezydent Micheil Saakaszwili jak i dyplomacja gruzińska przedsięwzięły szereg kroków, które skutkować miały zacieśnieniem stosunków oraz zintensyfikowaniem współpracy pomiędzy Gruzją a krajami NATO i Unii Europejskiej. Strategicznym partnerem dla nowych władz gruzińskich stały się Stany Zjednoczone Ameryki Północnej, które odgrywają pierwszoplanową rolę w Sojuszu Północnoatlantyckim. USA bardzo szybko stały się głównym orędownikiem obecności Gruzji w NATO. Jak już wspomniałem na początku Gruzja po 11 września 2001 roku stała się krajem znaczącym z racji na swoje położenie geograficzne. Prezydent USA George W.Bush odwiedził Gruzję 10 maja 2005 roku . Zapewnił ponownie o poparciu jego kraju dla aspiracji gruzińskich, określił też rewolucję róż jednym z najważniejszych wydarzeń, które zainspirowało inne narody do życia jako wolne społeczeństwa . Stwierdził, że integralność terytorialna Gruzji musi zostać zachowana, co zostało odczytane jako krytyka działań Rosji w dwóch separatystycznych regionach . Prezydent Micheil Saakaszwili nawiązał także bliskie i przyjacielskie stosunki z prezydentem Ukrainy Wiktorem Juszczenką oraz państwami szeroko pojętej Europy Środkowo-Wschodniej.

2009-09-02 00:01

8 z 20

http://www.mpp.org.pl/23/23_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

Szczególnie należy tu podkreślić dobre relacje osobiste oraz zdecydowane wsparcie dla aspiracji natowskich Gruzji jak i integralności terytorialnej tego kraju przez polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Innym przejawem zacieśnienia współpracy z Zachodem jak i neutralizowania wpływów Moskwy w Gruzji było powołanie 2 grudnia 2005 roku w Kijowie przez kilkanaście krajów Europy Środkowo-Wschodniej Wspólnoty Demokratycznego Wyboru. Członkiem - założycielem tej struktury była także Gruzja. Rosyjska prasa nazajutrz określiła tą inicjatywę mianem "anty-WNP". Założyciele WDW czyli m.in. Ukraina, Mołdawia, Gruzja, kraje bałtyckie-Litwa, Łotwa, Estonia oraz Polska podkreślili, że nie będzie to organizacja międzynarodowa, lecz stałe forum działające na rzecz umocnienia współpracy regionalnej oraz szerzenia demokracji i praw człowieka . W końcu prezydenci Ukrainy - Wiktor Juszczenko, Gruzji - Micheil Saakaszwili, Azerbejdżanu - Ilham Alijew oraz Mołdawii - Wiktor Woronin 21 kwietnia 2005 roku podczas wspólnego spotkania w Kiszyniowie - stolicy Mołdawii postanowili podjąć kroki celem reaktywowania regionalnej organizacji GUAM (Organizacja na Rzecz Rozwoju i Demokracji) , powołanej w 1997 roku. Ostatnimi czasy struktura ta, która niezwykle rozdrażniła kilka lat temu Moskwę, pozostawała martwa. GUAM miała się stać swoistą przeciwwagą dla nieefektywnej Wspólnoty Niepodległych Państw, w której w rzeczywistości dominowała Rosja, próbując stworzyć z niej namiastkę dawnego Związku Sowieckiego. W spotkaniu jako obserwatorzy z ramienia NATO gościli prezydenci Litwy - Valdas Adamkus oraz Rumunii - Trajan Basescu . Szczególna aktywność władz i dyplomacji gruzińskiej na arenie międzynarodowej, które lobowały na rzecz członkostwa Gruzji w NATO z pewnością pozytywnie wpłynęły na wizerunek Gruzji na świecie. Wydaje się, że ważne znaczenie miały też osobiste predyspozycje prezydenta Gruzji, który wykształcił się na Zachodzie i biegle władał czteroma językami obcymi. Ta swoista autopromocja, jak i szukanie sojuszników gruzińskich oraz różnego rodzaju platform współpracy z Gruzją było pozytywnym działaniem na rzecz przybliżenia tego państwa do uczestnictwa w Sojuszu Północnoatlantyckim. 6. Postawa Federacji Rosyjskiej wobec starań gruzińskich o integrację z NATO i prób usamodzielnienia politycznego Stosunki gruzińsko-rosyjskie uległy znacznemu ochłodzeniu w drugiej kadencji prezydenta Szewardnadzego, który skierował swoją politykę z torów prorosyjskich na prozachodnie, przynajmniej w wymiarze deklaratywnym. Prawdziwe zaognienie relacji na linii Tbilisi - Moskwa możemy zaobserwować od rewolucji róż i po dojściu do władzy tzw. „ekipy reformatorów” z Micheilem Saakaszwilim. Nowy prezydent Gruzji od samego początku nie ukrywał, że jego celem jest całkowite uniezależnienie swojego kraju od wpływów północnego sąsiada oraz integracja Gruzji z NATO i UE. Pomimo deklaratywnych zapewnień o chęci normalizacji stosunków z Rosją,

2009-09-02 00:01

9 z 20

http://www.mpp.org.pl/23/23_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

jego polityka wydawała się być jednoznaczna. Saakaszwili widział w Zachodzie, w NATO, a w szczególności w USA gwaranta bezpieczeństwa i niepodległości swojego kraju. Taka postawa władz gruzińskich powodowała ogromne niezadowolenie w Moskwie. Saakaszwili bardzo szybko stał się jednym z największych wrogów władz na Kremlu, którzy nie mogli i nie zamierzali pogodzić się z jego próbą pozbawienia Moskwy jej wielowiekowych wpływów w Gruzji i na całym Zakaukaziu. Rosjanie zdecydowanie sprzeciwiali się wstąpieniu Gruzji do NATO, uważali to państwo za tzw. „bliską zagranicę”, a przesuwanie się Sojuszu do granic swojego kraju traktowali jako zagrożenie. Moskwa wielokrotnie i dobitnie pokazywała Gruzji jej miejsce w szeregu. 22 stycznia 2006 roku „nieznani sprawcy" wysadzili na terytorium Osetii Północnej należącej do Federacji Rosyjskiej rurociąg Mozdok - Tbilisi dostarczający gaz do Gruzji i Armenii . Tym samym mieszkańcy tych dwóch państw zostali pozbawieni ogrzewania, co było tym bardziej dotkliwe z powodu niezwykle srogiej zimy. Uszkodzeniu uległa również linia wysokiego napięcia Kavkazioni. Gruzja znalazła się w najpoważniejszym od wielu lat kryzysie energetycznym, a cała sytuacja stała się najpoważniejszym od czasów rewolucji róż sprawdzianem dla nowych władz. Podobne przerwy w dostawach gazu i prądu, które miały miejsce w 2000 i w 2001 roku kończyły się wielkimi ulicznymi demonstracjami . Władze gruzińskie oskarżyły Moskwę o spowodowanie tego kryzysu, co było wielce prawdopodobnie. Rosja liczyła, że poprzez uderzenie w gruzińską gospodarkę doprowadzi do buntu społecznego i obalenia przez Gruzinów Saakaszwilego. Następnym wydarzeniem mającym sprowadzić na właściwe tory polityków w Tbilisi było wprowadzenie 27 marca przez Rosję zakazu importu i sprzedaży gruzińskich win. 16 kwietnia nastąpiło kolejne uderzenie ze strony rosyjskiej. Tym razem zakazano wywozu z Gruzji wszelkich produktów pochodzenia roślinnego oraz słynnej gruzińskiej wody mineralnej "Borżomi", co było realizacją zarządzeń wprowadzonych jeszcze w grudniu 2005 roku . Oficjalnym powodem tych obostrzeń miały być rzekome względy sanitarno epidemiologiczne. Podczas kontroli miano wykryć wiele szkodliwych substancji. Oskarżano także Gruzję o fałszowanie certfikatów jakości. Na jesieni 2006 roku doszło z kolei do aresztowania przez władze gruzińskie czterech rosyjskich oficerów podejrzewanych o szpiegostwo na rzecz wywiadu wojskowego GRU, oskarżonych o organizację prowokacji, przygotowanie dywersji i aktów terroru. Groziło to poważnymi reperkusjami na linii Tbilisi - Moskwa, a nawet wybuchem wojny . Niedługo potem rozpoczęła się w Rosji wręcz histeryczna kampania antygruzińska. Media oraz władze rosyjskie przedstawiały Gruzję w jak najgorszym świetle, próbując uczynić z tego kraju jedno z największych zagrożeń dla Rosjan . Federacja Rosyjska zdecydowała się także na zamknięcie dróg lotniczych, pocztowych, komunikacyjnych między nią a Gruzją, zablokowała także możliwość transferów bankowych do swojego popołudniowego

2009-09-02 00:01

10 z 20

http://www.mpp.org.pl/23/23_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

sąsiada. W 2007 roku często dochodziło ze strony rosyjskiej do naruszania przestrzeni powietrznej Gruzji przez rosyjskie samoloty szpiegowskie . Wszystkie te wydarzenia jednoznacznie wskazywały na rzeczywisty stosunek Moskwy wobec nowych władz w Tbilisi. Rosja jednoznacznie dawała do rozumienia Saakaszwilemu i jego ekipie, że nie zamierza akceptować jego prozachodniej polityki i aspiracji natowskich. Dodać także należy, że niejednokrotnie sami Gruzini dolewali oliwy do ognia, poprzez różnego rodzaju akcje zaczepne, bądź też twardą i emocjonalną retorykę prezydenta Saakaszwilego. Władze gruzińskie zdawały sobie doskonale sprawę z tego, że zdecydowany opór Rosji może być skuteczną przeszkodą na ich drodze do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Kraje takie jak Francja, Niemcy, Włochy mogły nie zechcieć poświęcić swoich dobrych stosunków z Moskwą i interesów handlowych na rzecz bezpieczeństwa Gruzji w strukturach natowskich. 7. Gruzja państwem demokratycznym?! Kolejnym niezwykle ważnym kryterium, które powinna spełnić Gruzja myśląc o swoim członkostwie w NATO jest zbudowanie państwa demokratycznego, z wolnymi i równymi wyborami, rozwój niezależnych od władz środków masowego przekazu oraz poszanowanie praw człowieka. Wielka zmiana jakościowa w materii demokratyzacji kraju nastąpiła w wyniku rewolucji róż. Za czasów Eduarda Szewardnadze zjawiskami nagminnymi były fałszerstwa wyborcze, zastraszanie opozycji, nierówny dostęp do mediów partii politycznych. Wybory prezydenckie w styczniu 2004 roku oraz parlamentarne w marcu tego samego roku odbyły się na zasadach demokratycznych, nie stwierdzono większych naruszeń, co potwierdzili międzynarodowi obserwatorzy . Pamiętać jednak należy, że odbywały się one w atmosferze porewolucyjnej, a ich wynik był efektem ogólnonarodowego uniesienia i wielkiej społecznej nadzieji na dobrą zmianę w Gruzji. Prawdziwym testem dla nowych władz gruzińskich miały być dopiero następne wybory. W pierwszej fazie rządów prezydenta Micheila Saakaszwilego można było zaobserwować zdecydowaną poprawę stanu demokracji w Gruzji. Jednakże z czasem styl sprawowania urzędu przez prezydenta uległ znacznemu pogorszeniu. Opozycja, niezwykle słaba i wzajemne skłócona, jak i byli współpracownicy i zwolennicy prezydenta, którzy zaczeli jeden po drugim odwracać się od niego ( Giorgi Haindrawa, Konstantine i Cotne Gamsachurdia, Irakli Okruaszwili), zarzucali Saakaszwilemu coraz większe ciągoty autorytarne, duszenie opozycji, podporządkowywanie sobie mediów . Cześć z tych zarzutów była zdecydowanie przejaskrawiona, podyktowana retoryką walki politycznej, jednakże część wydaje się być uzasadniona. Prawdziwym testem dla młodej gruzińskiej demokracji był najpoważniejszy od czasów rewolucji róż kryzys na jesieni 2007

2009-09-02 00:01

11 z 20

http://www.mpp.org.pl/23/23_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

roku ochrzczony przewrotnie mianem “rewolucji rózg”. 25 września Irakli Okruaszwili (były minister obrony Gruzji w ekipie Saakaszwilego, zaliczany do politycznych jastrzębi) na konferencji prasowej, na której zapowiedział utworzenie swojej partii o nazwie Ruch na rzecz Zjednoczonej Gruzji, oskarżył prezydenta Saakaszwilego o zlecanie politycznych skrytobójstw, podrzeganie do zabójstwa gruzińskiego oligarchy Badriego Patarkacyszwilego, korupcję oraz przygotowywanie planów zbrojnego zajęcia terenów kontrolowanych przez separatystów i Rosjan . Dodatkowo Okruaszwili stwierdził, że za śmiercią pierwszego porewolucyjnego premiera Zuraba ¯wanii stoi sam prezydent, co wywołało ogromne oburzenie. Oskarżenia te spowodowały masowe demonstracje w Tbilisi, których celem było wyrażenie niezadowolenia z rządów prezydenta. Dały także asumpt do zjednoczenia się opozycji. Saakaszwili zareagował na demonstracje bardzo emocjonalnie i w sposób zdecydowany. Apogeum kryzysu nastąpiło 7 listopada, kiedy władza coraz bardziej przerażona biegiem zdarzeń zdecydowała się na jego rozwiązanie metodą siłową . Gruzińskie oddziały porządkowe usunęły demonstantów z placu przed parlamentem, doszło do pacyfikacji protestów. W wyniku zamieszek ucierpiało ponad 500 osób, w tym 50 policjantów . Tego samego dnia w godzianch wieczornych siły specjalne zajęły i zamknęły stacje dwóch opozycyjnych telewizji, m.in. bardzo popularnej w kraju telewizji Imedi, której współwłaścicielem był najbogatszy Gruzin Badri Patarkacyszwili. Saakaszwili zdecydował się także na ogłoszenie, najpierw na terenie Tbilisi, a następnie w całym kraju 15-dniowego stanu wyjątkowego . Postępowanie Saakaszwilego zostało potępione przez jego zachodnich sojuszników, apelowali oni do władz Gruzji o pokojowe rozstrzygnięcie konfliktu wewnętrznego. Jesienne wydarzenia nadszarpnęły pozytywny wizerunek Gruzji w świecie budowany z całą mocą przez nową ekipę od listopada 2003 roku. Siłowe rozwiązanie konfliktu stało się przedmiotem ostrej krytyki oraz stało się w mojej ocenie dobrym pretekstem dla krajów niechętnych akcesji Gruizji do NATO, tj. Francji czy Niemiec, dla nie przyjmowania tego kraju do struktur natowskich z powodu niedojrzałości jej demokracji. Prezydent Micheil Saakaszwili postanowił wyjść z kryzysu wewnętrznego poprzez przyśpieszone wybory prezydenckie, połączone jednak z dwoma referendami. Pierwsze z nich miało dotyczyć postulatu opozycji, czyli kwestii przyspieszonych wyborów parlamentarnych. Drugie natomiast miało być szansą na wyrażenie opinii przez społeczeństwo gruzińskie na temat członkostwa ich kraju w Sojuszu Północnoatlantyckim . W związku z przedterminowymi wyborami prezydenckimi Saakaszwili zrezygnował z zajmowanego stanowiska. Kampania wyborcza odbiegała znacznie od standardów demokratycznych. Szanse wyborcze wszystkich sił na scenie politycznej były nierównomierne. W mediach państwowych opozycjoniści nie mogli liczyć na bezstronne przedstawianie wydarzeń, w których trzy czwarte czasu poświęcano prezydentowi Saakaszwilemu i parti rządzącej, pozostowały im jedynie stacje prywatne. Tym bardziej kwestia dostępności do telewizji była ważna z racji tego, że w Gruzji prasa

2009-09-02 00:01

12 z 20

http://www.mpp.org.pl/23/23_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

jest słabo rozwinięta, dzienniki dostępne są tak naprawdę jedynie w kilku największych miastach, dostęp do internetu ma jedynie niewielki procent Gruzinów. Prywatna stacja telewizyjna Imedi stała się narzędziem walki politycznej w ręku jednego z kandydatów Badriego Patarkacyszwilego, z resztą przez większość okresu przedwyborczego była zamknięta . Kampania obfitowała we wzajemne prowokacje i oskarżenia, a jej atmosfera była bardzo napięta. Ostatecznie wybory prezydenckie z 5 stycznia 2008 roku, jak i przyspieszone wybory parlamentarne z 22 maja 2008 zostały ocenione jako generalnie demokratyczne przez obserwatorów międzynarodowych, z wyjątkiem władz rosyjskich, które uznały je za sfałszowane. Wyników wyborów także nie uznała gruzińska opozycja, oskażając władze o naruszenie szeregu procedur wyborczych. Wybory wygrał w pierwszej turze Saakaszwili, a jego partia Zjednoczony Ruch Narodowy uzyskała większość 2/3 głosów w parlamencie . Stan napięcia politycznego utrzymuje się cały czas od jesiennego kryzysu, co negatywnie wpływa na sytuację wewnętrzną w kraju, jak i jest argumentem na rzecz nie przyjmowania Gruzji do NATO, z racji nieustabilizowanej sytuacji wewnętrznej. 8. Natowski szczyt w Bukareszcie IV.2008, modernizacja gruzińskiej armii oraz precedens kosowski Tak jak już wcześniej nadmieniłem nowe władze gruzińskie podjeły szereg działań na arenie międzynarodowej na rzecz wstąpienia swojego kraju do NATO. Wspomnieć można o kilku znaczących posunięciach władz w Tbilisi. 13 marca 2007 roku gruziński parlament przyjął uchwałę popierającą starania Gruzji o przystąpienie do struktur Paktu Północnoatlantyckiego. Była ona efektem memorandum zawartego dzień wcześniej między najważniejszymi siłami politycznymi w kraju. Za uchwałą głosowali rządzący Zjednoczony Ruch Narodowy i Demokraci Burdżanadze, jak i opozycyjna Nowa Prawica, Konserwatyści i Republikanie. Odrzucili oni politykę neutralności i uznali, że członkostwo w NATO "jest najlepszą gwarancją dla bezpieczeństwa Gruzji, integralności terytorialnej kraju i demokracji" . Aby ukazać swoją lojalność wobec natowskich sojuszników parlament gruziński 29 czerwca 2007 roku przegłosował większością 145:2 propozycję prezydenta Saakaszwilego o zwiększeniu liczebności gruzińskiego kontyngentu w Iraku. Gruzińskie wojska obecne są w tym kraju od sierpnia 2003 roku w liczbie 850 żołnierzy, co ma zostać zmienione na 2000 osób . W styczniowym referendum 72,5% głosujących poprało akcesję swojego kraju do struktur natowskich, co dobitnie pokazywało, że przystąpienie do Sojuszu nie jest tylko projektem władz, ale rzeczywistym pragnieniem przygniatającej większości społeczeństwa gruzińskiego, w przeciwieństwie do Ukrainy. Pomimo tego, ze referendum to nie miało mocy wiążącej, było ważnym sygnałem dla krajów natowskich.

2009-09-02 00:01

13 z 20

http://www.mpp.org.pl/23/23_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

Jednakże najważniejszym wydarzeniem na gruzińskiej drodze do NATO był szczyt tej organizacji w Bukareszcie w kwietniu 2008 roku. Miano na nim zdecydować czy Gruzja i Ukraina otrzymają tzw. MAP (Membership Action Plan), czyli Plan Działań na Rzecz Członkostwa . Był to bardzo ważny dokument, który miał być swoistym harmonogramem przygotowań kraju kandydackiego do uczestnictwa w Sojuszu. Orędownikami nadania tego dokumentu Gruzji, jak i Ukrainie były przede wszystkim USA, Polska oraz kraje bałtyckie. Dużą rezerwę, co w finale przełożyło się na negatywne stanowisko NATO, wyrażały Francja i Niemcy. Argumentowały one niedostateczne dostosowanie się Gruzji i Ukrainy do standardów natowskich. W rzeczywistości zdaje się, że obawiały się one reakcji Moskwy, która jednoznacznie sprzeciwiała się przyznaniu MAP-u Gruzji i Ukrainie, jak i ich członkostwu w Sojuszu. Rosja jak zwykle zagroziła, że na ewentualne rozszerzenie NATO odpowie zmniejszonymi dostawami ropy i gazu do Europy Zachodniej, co po raz kolejny wywołało niepokój w Berlinie, Paryżu i w Rzymie . Rosjanie stwierdzili także, że obecność Gruzji w NATO będzie oznaczała uszczuplenie gruzińskiego terytorium o 18%, czyli o Abchazję i Osetię Południową. Jeszcze przed kwietniowym szczytem prezydent Dmitrij Miedwiediew zagroził zacieśnieniem stosunków dyplomatycznych z Cchwinwali i z Suchumi . Ostatecznie szczyt natowski zakończył się nie przyznaniem Gruzji i Ukrainie MAP-u. Decyzję w tej sprawie odłożono do grudnia 2008 roku, kiedy miało zapaść ostateczne rozstrzygnięcie. Jednakże w stanowisku końcowym znalazł się zapis, że obydwa państwa staną się w przyszłości członkami NATO, co było zasługą twardego progruzińskiego i proukraińskiego stanowiska polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego i ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego . Odmowa przyznania MAP-u była porażką dla prezydenta Saakaszwilego oraz zachętą dla władz rosyjskich dla utwardzania swojego sprzeciwu wobec gruzińskich i ukraińskich aspiracji. Wydaje się także, że decyzja ta mogła być jednyą z przyczyn rosyjskiej agresji na Gruzję w sierpniu 2008 roku. Zwrócić też należy uwagę na proces budowy i modernizacji gruzińskiej armii. Po odzyskaniu przez Gruzję niepodległości w 1991 roku istaniały jedynie dwie grupy o charakterze paramilitarnym: Gwardia Nardowa i grupa Mkhedrioni . Jednostki te nie były jednak pod pełną kontrolą rządu. Gruzja tak naprawdę była pozbawiona regularnej armii, co przełożyło się na przegrane wojny z Abchazją i Osetią Południową. Dopiero w czasie drugiej kadencji Eduarda Szewardnadzego Gruzja zaczęła przy pomocy amerykańskiej i natowskiej konstruować zalążki swoich wojsk. Powstanie profesjonalnej armii było jednym z celów prezydentury Micheila Saakaszwilego. Plan ten był realizowany stopniowo. Obecnie armia gruzińska liczy 20.000 żołnierzy i składa się m.in. z Sił Lądowych, np. Brygady Artyleryjskiej, Batalionów Obrony Powietrznej czy Batalionu Morskiego. Uczestniczy ona w misjach w Iraku oraz w Afganistanie. Władze gruzińskie przeznaczają także coraz większą część budżetu państwa na wydatki wojskowe. I tak w 2007 roku na armię przeznaczono 922 milionów dolarów, czyli znacznie więcej w porównaniu do roku 2006, kiedy na ten cel zapisano 605 milinów dolarów. Warto także podkreslić, że

2009-09-02 00:01

14 z 20

http://www.mpp.org.pl/23/23_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

pierwotnie suma na rok 2007 miała wynieść 513 milinów, czyli mniej niż w 2006 roku, jednakże utrzymano tendencję wzrostową. Suma ta stanowiła aż 27% całego budżetu Gruzji . Środki przeznaczane są na zdecydowaną modernizację gruzińskiego wojska, jego dostosowanie do standardów natowskich. Bardzo ważną kwestią, wpływającą na dalszy stan rzeczy w Gruzji i jej natowskich szans było ogłoszenie i uznanie przez większość krajów Zachodu niepodległości Kosowa 17 lutego 2008 roku . Precedens ten był niezwykle niebezpieczny dla Gruzji, z racji jej separatystycznych regionów. Moskwa, która stanowczo sprzeciwiała się oderwaniu Kosowa od Serbii zagroziła, że wykorzysta ten krok do doprowadzenia Abchazji i Osetii Południowej do niepodległości. Wszystkie kraje mające na swoim terytorium mniejszości narodowe czy regiony separatystyczne odmówiły uznania Kosowa jako samodzielnego państwa. Wśród tych państw można wymienić m.in. Gruzję, Hiszpanię i Słowację. Pierwsza część 2008 roku zakończyła się dla Gruzji dwoma niebezpiecznymi wydarzeniami: odmową MAP-u oraz precedensowym uznaniem Kosowa. Władze na Kremlu wydaje się, że odczytały te fakty jako zielone światło dla ich zdecydowanej i bezkompromisowej polityki wobec południowego sąsiada, o czym mogliśmy się przekonać w sierpniu bieżącego roku. 9. Wojna gruzińsko – rosyjska i jej konsekwencje dla członkostwa Gruzji w NATO Sytuacja dla gruzińskiej perspektywy członkostwa w Sojuszu Północnoatlantyckim uległa zdecydowanej zmianie w sierpniu bieżącego roku. Od wiosny pomiędzy Gruzją a separatystami w Abchazji, a szczególnie w Osetii Południowej dochodziło do wymiany ognia, wzajemnych oskarżeń o zaczepki militarne, Tbilisi oskarżało Moskwę o wspieranie wojskowe Abchazów i Osetyńców . Od poczatku sierpnia dochodziło do ostrzału gruzińskich wiosek na terenie Osetii Południowej z północy, na co Gruzini odpowiadali także ostrzałem. 7 sierpnia prezydent Saakaszwili ogłosił jednostronne zawieszenie broni i zaproponował Osetyńcom rozmowy pokojowe. Druga strona zareagowała ostrzałem. To doprowadziło do rozpoczęcia gruzińskiej operacji “przywracania porządku konstytucyjnego” w Osetii Południowej. Po poczatkowych sukcesach militarnych armii gruzińskiej, sytuacja uległa diametralnej zmianie. 8 sierpnia na terytorium Osetii Południowej wkroczyły oddziały 58 armii rosyjskiej. Był to początek kilkudniowej wojny gruzińskorosyjskiej, która w rzeczywistości była agresją Federacji Rosyjskiej na niepodległe państwo jakim była Gruzja. Oddziały rosyjskie opanowały całą Osetię Południową, Abchazję oraz miasta gruzińskie: Gori, Poti, Senaki, Zugdidi oraz ostrzeliwały strategiczne obiekty: mosty, linie kolejowe, lotniska wojskowe, rurociąg Baku-TbilisiCeyhan i inne ważne punkty . Tematem tego artykułu nie jest dokładny opis konfliktu gruzińsko-rosyjskiego, dlatego też chcę się skupić jedynie na konsekwencjach tych wydarzeń dla Gruzji, jej niepodległości oraz perspektywy natowskiej.

2009-09-02 00:01

15 z 20

http://www.mpp.org.pl/23/23_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

W czasie agresji rosyjskiej Gruzja znalazła się w śmiertelnym niebezpieczeństwie, zagrażona była jej niepodległość. Oczywistością było to, że Gruzja nie miała żadnych militarnych szans na pokonanie Rosji. Celem Moswky było absolutne pozbawienie złudzeń Tbilisi na przejęcie kontroli nad zbuntowanymi terytoriami. Rosjanie twierdzili, że ich działanie ma charakter pokojowy i jego celem jest przymuszenie Gruzinów do pokoju. 26 sierpnia prezydent Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew oficjalnie uznał niepodległość Abchazji i Osetii Południowej. Wszystkie te fakty zdają się oznaczać, że Tbilisi na wiele lat, jeśli nie na zawsze może zapomnieć o podporządkowaniu Cchinwali i Suchumi. Rodzi to konkretny problem na drodze Gruzji do NATO. Ani prezydent Saakaszwili, ani żadna gruzińska siła polityczna, ani przygniatająca większość społeczeństwa nie pozwoli na prawne oderwanie separatystycznych regionów. Kraje członkowskie mogą nie zgodzić się na przyjęcie w swoje szeregi kraju o nieuregulowanym statusie terytorialnym, którego obecność w Sojuszu grozi otwartym konfliktem z jednym z największych państw świata-Rosją. Niestety wojna w Gruzji pod względem kwetii terytorialnych skutkuje w mojej ocenie ogromnymi perturbacjami dla gruzińskich aspiracji natowskich. Rosja atakując Gruzję chciała jej oraz światu dobitnie pokazać, że nie godzi się na rozszerzenie NATO na Wschód, na przejęcie kontroli przez Zachód terenów tzw. “bliskiej zagranicy”. Miało to też być ostrzeżenie pod adresem Ukrainy oraz pogrożenie palcem byłym republikom radzieckim zrzeszonym we Wspólnocie Niepodległych Państw. Bombardowanie strategicznych punktów w Gruzji oraz całej infrastruktury wojskowej miało również na celu zmniejszenie szans gruzińskich na akcesję do NATO. Wielomilionowe inwestycje w budowę i modernizację armii, pomoc finansowa, logistyczna i szkoleniowa NATO, a w szczególności USA dla Gruzji miały zostać unicestwione. Federacja Rosyjska chciała również osłabić znacząco gospodarkę gruzińską. Zostały zablokowane główne drogi oraz linie kolejowe, jak i próbowano zniszczyć gazociąg Tbilisi-Baku-Ceyhan, nieskutecznie zresztą. Rosja zdestabilizowała Gruzję, tak aby stała się niebezpiecznym terytorium tranzytowym dla gazu i ropy z Azji Centralnej na Zachód Europy. Tak naprawdę jednym z najważniejszych powodów zainteresowania Zachodu Gruzją i jej ewentualnego wciągnięcia do NATO i UE jest właśnie alternatywna droga dostaw surowców, szansa chociaż na pewne uniezależnienie od dostaw rosyjskich i próba dywersyfikacji Źródeł . Celem o diametralnym znaczeniu rosyjskiej inwazji było obalenie prozachodnich, w sposób demokratyczny wybranych władz gruzińskich na czele ze znienawidzonym przez Moskwę prezydentem Micheilem Saakaszwilim. Od rewolucji róż w 2003 roku nowe kierownictwo w Tbilisi nastręczało wiele “kłopotów” Rosji. Moskwa miała nadzieje na obalenie Saakaszwilego przez samych Gruzinów z powodu wciągnięcia przez niego ich kraju w konflikt z północnym sąsiadem. Dosyć ostra reakcja państw Zachodu, a w szczególności wizyta w ciężkich dniach dla państwowości gruzińskiej, prezydentów państw nadbałtyckich, Ukrainy oraz Polski na czele z prezydentem Lechem Kaczyńskim, ze zdecydowanym poparciem dla

2009-09-02 00:01

16 z 20

http://www.mpp.org.pl/23/23_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

niepodległości i integralności terytorialnej Gruzji oraz potępieniem agresji rosyjskiej, z pewnością wpłynęły na utrzymanie się u władzy Micheila Saakaszwilego . Niestety nie można wykluczyć w niedalekiej przyszłości wzrostu nastrojów antyprezydenckich wśród społeczeństwa gruzińskiego, które będzie chciało rozliczyć go ze skutków przegranej wojny z Rosją, co może doprowadzić do jego obalenia i przejęcia władzy przez marionetkowe, prorosyjskie siły, które zrezygnują ze starań gruzińskich w drodze do NATO. Podsumowując należy stwierdzić, że Gruzja wychodzi z tego konfliktu niezwykle osłabiona. Kraj ten militarnie przegrał wojnę ze znacznie silniejszym sąsiadem, szanse na podporządkowanie w najbliższej przyszłości Abchazji i Osetii Południowej spadły prawie do zera, armia gruzińska ucierpiała, tak samo jak infrastruktura wojskowa i cywilna, niepodległość Gruzji była przez pewien czas poważnie zagrożona, morale społeczeństwa i władze gruzińskie zostały znacznie osłabione. Jednakże paradoksalnie wojna ta może przy sprzyjających warunkach przyspieszyć akcesję Gruzji, a w szcególności Ukrainy do Sojuszu Północnoatlantyckiego. 10. Scenariusze na przyszłość dla Gruzji Jak napisałem w poprzednim rozdziale wojna w Gruzji, oraz potencjalne zagrożenie Ukrainy ze strony Moskwy, która jak wieszczą analitycy może stać się kolejną areną dla odradzającego się rosyjskiego imperializmu (konflikt o rosyjskojęzyczny Krym i flotę rosyjską w Sewastopolu) może wbrew wszystkim przewidywaniom stać się impulsem do przyspieszenia integracji tych krajów ze strukturami zachodnimi. Można zaobserwować dość znaczącą ewolucję poglądów na temat członkostwa Gruzji i Ukrainy w NATO takich krajów jak Francja czy Niemcy, które do tej pory były głównymi hamulcowymi na drodze integracyjnej tych krajów. Nie oznacza to, że odstąpią one od dobrych relacji z Rosją, od której są uzależnione energetycznie i do której eksportują znaczącą ilość żywności. W dalszym ciągu dla rządu w Berlinie priorytetowym projektem będzie budowa Gazociągu Północnego, jednakże zdaje się, że zachowanie Moskwy: atak na Gruzję, niewypełnienie sześciopunktowego planu rozejmowego zaproponowanego przez prezydenta Francji Nicolasa Sarkozyego w imieniu Unii Europejskiej, uznanie niepodległości Abchazji i Osetii Południowej może skutkować poważnym przewartościowaniem stosunku Paryża i Berlina wobec Moskwy. Pojawia się tu problem pogodzenia wszystkich punktów widzenia na kwestię konfliktu gruzińsko-rosyjskiego wewnątrz Unii Europejskiej, wypracowania takiego wspólnego stanowiska Europy, które godziłoby progruzińską postawę Polski, krajów bałtyckich, Szwecji, moskalofilskie nastawienie Włoch Berlusconiego oraz zachowawczych Niemiec i Francji. Tak naprawdę przyszłość Gruzji, zachowanie jej niepodległości, niezależności zależy dzisiaj od krajów Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. Sama Gruzja jest zbyt słaba, żeby utrzymać swoją niezawisłość, ocalić demokratycznie wybrane władze w Tbilisi i odbudować armię oraz kraj po wojnie. To Europa i USA zadecydują

2009-09-02 00:01

17 z 20

http://www.mpp.org.pl/23/23_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

jakie konsekwencje spotkają Rosję za zaatakowanie Gruzji, czy skończy się tylko na ostrych oświadczeniach dyplomatycznych, czy Rosja zostanie ukarana sankcjami, takimi jak zawieszenie negocjacji w sprawie przyszłej umowy UE-Rosja, wyrzucenie Rosji z grupy G8, odebranie Moskwie organizacji zimowych igrzysk olimpijskich w Soczi w 2014 roku czy niedopuszczenie jej do Światowej Organizacji Handlu. Wydaje się, że zostanie wybrane rozwiązanie pośrednie, nie zostaną zastosowane wobec Rosji ostre sankcje, których w mojej ocenie tak naprawdę nie chce ani Paryż, ani Berlin, jednakże zakończeniu ulegnie polityka uległości i bezrefleksyjnej kooperacji z Moskwą. To co Unia Europejska i USA mogą zrobić dla Gruzji już dziś to pomoc w odbudowie kraju, armii, gwarancje bezpieczeństwa, wysłanie do Gruzji międzynarodowych sił rozjemczych i stabilizacyjnych, sprzeciw wobec oderwania Abchazji i Osetii Południowej od Gruzji i w końcu poparcie dla prezydenta Micheila Saakaszwilego, który mimo popełnionego ogromnego błędu jakim było poddanie się prowokacji rosyjskiej, co w konsekwencji spowodowało agresję Moskwy i fatalne skutki dla Gruzji o których już wcześniej pisałem, jest jak na razie jedyną silną postacią na gruzińskiej scenie politycznej, gwarantującą niezależność Gruzji i jej prozachodni kurs. To od Europy i USA będzie zależeć czy Federacja Rosyjska będzie kontynuowała odbudowę utraconego imperium i odzyskiwała kontrolę nad byłym obszarem Związku Sowieckiego, w tym także i nad południowym sąsiadem. Los Gruzji jest dzisiaj w rękach Brukseli i Waszyngtonu, czy Gruzja ocali swoją niepodległość, niezależność i szanse na integrację z Sojuszem Północnoatlantyckim i Unią Europejską będziemy mogli zaobserwować już w najbliższych tygodniach i miesiącach. Wojciech Wojtasiewicz Przypisy: 1 Andrzej Furier ,Droga Gruzji do niepodległości PAN 2000, s.147 2 Czesław Mojsiewicz, Wspólnota Niepodległych Państw, Poznań 2000, s.42-43 3 Bohdan Baranowski, Krzysztof Baranowski, Historia Gruzji, Wrocław 1987 4 Paweł Reszka, Wielki książę Adżarii, „Rzeczpospolita”, z dn. 14.01.2004, s.A6 5 Wojciech Materski, Historia państw świata w XX wieku. Gruzja. Wydawnictwo Trio Warszawa 2000 6 François Grunewald, L'Abkhazie, avant-poste russe sur la mer Noire, „Diplomatie-Affaires stratégiques et relations internationales”, stycze?-luty 2008 7 Wojciech Górecki, Konflikty zbrojne na obszarze postradzieckim. Stan obecny, perspektywy uregulowania, konsekwencje. Abchazja, Prace Ośrodka Studiów Wschodnich nr 9, Warszawa 06.2003, s.20 8 Jan Bańbor, Jan Berny, Dariusz Kuziel, Konflikty na Kaukazie,

2009-09-02 00:01

18 z 20

http://www.mpp.org.pl/23/23_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

Warszawa 1997, s.155-156 9 Agnieszka Jasiakiewicz, Problem Pankisi w polityce Rosji wobec Gruzji, w: Andrzej Furier, Kaukaz w dobie globalizacji, Instytut Wschodni UAM, Poznań 2005 10 Wojciech Górecki , Kaukaz Południowy (Zakaukazie ), Część IV Raport Ośrodka Studiów Wschodnich, Warszawa 05.2001, s.42 11 Michał Kacewicz, Baza Kaukaz, „Newsweek”, nr 26 z dn. 29.06.2003, s.56 12 Blandy C.W., Georgia at the crossroads, 2003 13 Krzysztof Kubiak, Wojny, konflikty zbrojne i punkty zapalne na świecie Informator, Warszawa 2005, s.70-71 14 Silvia Serrano, Michele Kahn, Géorgie 2003:Rel?ve pacifique, „Le courrier des pays de l'Est. La Russie et les autres pays de la CEI en 2007”, stycze?-luty 2003, s.121-135 15 Dokument dostępny na stronie internetowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych Gruzji www.mfa.gov.ge 16 Krzysztof Dąbrowski, Secesjonizm Abchazji I Osetii Południowej jako ryzykowny instrument rosyjskiej polityki neoimperialnej, w:K.Trzciński, Dylematy państwowości, ASPRA-JR, Warszawa 2006, s.133-148 17 Aves Jonathan, Georgia: from chaos to stability, London 1996 18 Dov Lynch, Why Georgia matters, Institute for Security Studies, 2006, s.27-28. 19 Paweł Reszka, Wielki Książe Adżarii, „Rzeczpospolita”, z dn.14.01.2004, s.A6. 20 Charles King, Tbilisi blues, „Foreign Affaires”, z dn.24.08.2005, s.6. 21 Vicken Cheterin, Detonant cocktail des revoltionnaires georgiens, „Le Monde diplomatique”, lipiec 2007, s,8-9. 22 Wacław Radziwinowicz, Rosja obiecuje wycofać swe wojska z Gruzji, ,,Gazeta Wyborcza”, z dn.27.04.2005, s.8. 23 Tomasz Bielecki, Rosjanie wyjadą z Gruzji, „Gazeta Wyborcza” z dn. 30.05.2005, s.8. 24 Źródła www.civil.ge, Coraz mniej rosyjskiej armii na terenie Gruzji, 13.04.2007, Portal internetowy Kaukaz.pl www.kaukaz.pl. 25 Silvia Serrano, Michele Kahn, Géorgie 2005: Des réformes ? consolider, „Le courrier des pays de l'Est. La Russie et les autres pays de la CEI en 2005”, stycze?-luty 2008, s.121-134 26 Pamela Jawad, Democratic Consolidation in Georgia after Rose Revolution, Frankfurt am Main, 2005, s.31. 27 Caroline Daniel, Bush backs Georgia as ,,beacon for democracy”, ” Financial Times”, z dn.10.05.2005, s.10. 28 Grzegorz Sadowisk, Sierociniec Breżniewa, „Wprost”, nr 22, z dn.4.06.2006, s.101. 29 Wacław Radziwinowicz, Czy powstał „antyrosyjski układ warszawski”?, „Gazeta Wyborcza”, z dn.22.04.2005, s.8. 30 Piotr Zychowicz, Gruzja i Armenia bez gazu, „Rzeczpospolita”, z dn.23.01.2006, s.1. 31 Piotr Kuspyś, Wstrzymano dostawy na linii Moskwa-Tbilisi, 22.01.2006, Portal internetowy Kaukaz.pl, www.kaukaz.pl. 32 Maciej Falkowski, Bartosz Cichocki, współpraca Jacek Wróbel, Rosyjskie sankcje ekonomiczne wobec Gruzji i Mołdawii, „Wiadomości OSW”, z dn.20.04.2006.

2009-09-02 00:01

19 z 20

http://www.mpp.org.pl/23/23_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

33 Maciej Falkowski, Czy rosyjsko-gruzi?ska "zimna wojna" przerodzi sie w otwarty konflikt?, “Wiadomo?ci OSW”, z dn.27.07.2006. 34 Tomasz Bielecki, Trwają deportacje Gruzinów z Rosji, „Gazeta Wyborcza”, z dn.7-8.10.2006, s.8. 35 Źródła TV Wiesti, Interfax, PAP, www.newsru.com, www.gazeta.ru, www.vremya.ru , Szukanie winnych incydentu rakietowego w Gruzji, „Wiadomości OSW”, z dn.15-17.08.2007. 36 Silvia Serrano, Michele Kahn, Géorgie 2004: Des roses et des épines, „Le courrier des pays de l'Est. La Russie et les autres pays de la CEI en 2004”, stycze?-luty 2008, s.120-135 37 Bartosz Cichocki, Gruzja: manifest zjednoczonej opozycji, „Tydzień na Wschodzie”, z dn.24.10.2007 38 Silvia Serrano, Michele Kahn, Géorgie 2007: L'heure des désillusions, „Le courrier des pays de l'Est. La Russie et les autres pays de la CEI en 2007”, stycze?-luty 2008, s.106-107 39 Źródła www.regnum.ru, www.civil.ge, Władze tłumią demonstracje i zamykają media, 7.11.2008, Portal internetowy Kaukaz.pl www.kaukaz.pl 40 Alexi Gelashvili, Manifestacje i postulaty, 3.11.2007, Portal internetowy Kaukaz.pl www.kaukaz.pl 41 Georgia: sliding towards authoritarianism?, Europe Report nr.189, 19.12.2007, International Crisis Group, s.5 42 Źródła www.civil.ge, 5 stycznia: wybory i 2 plebiscyty, 27.11.2007, Portal internetowy Kaukaz.pl www.kaukaz.pl 43 Magda Nowakowska, Gruzja: walka o wolną telewizję, „Gazeta Wyborcza”, z dn.16.11.2007, s.12 44 Krzysztof Strachota, Wojciech Górecki, Micheil Saakaszwili ponownie prezydentem Gruzji, „Tydzień na Wschodzie”, z dn.09.01.2008 45 Źródła www.civil.ge, Integracja z NATO jednoczy gruzińskie partie polityczne, 13.03.2007, Portal internetowy Kaukaz.pl www.kaukaz.pl. 46 Źródła www.civil.ge, www.rustavi2.com.ge, Manewry NATO w Gruzji, 11.07.2007, Portal internetowy Kaukaz.pl www.kaukaz.pl. 47 Joanna Dziuba, Gruzja w Bukareszcie – dwa scenariusze, 01.04.2008, Portal Spraw Zagranicznych www.psz.pl 48 Georgia and Russia: Clashing over Abkhazia, Europe Report nr.193, 05.06.2008, International Crisis Group, s.13-14 49 Anna Głab, Ukraina-Gruzja/ Pukając do drzwi NATO, 01.04.2008, PortalSpraw Zagranicznych www.psz.pl 50 Wojciech Bartuzi, Wojciech Górecki, Ukraina, Gruzja i Rosja wobec rezultatów szczytu NATO w Bukareszcie: reakcje i prognozy, „Tydzień na Wschodzie”, z dn. 09.04.2008 51 Darrell Slider, Armenia, Azerbaijan and Georgia – country studies, Federal Research Division Library of Congres, Edited by Glenn E.Curtis 1995, s.219 52 Georgia: sliding towards authoritarianism?, Europe Report nr.189, 19.12.2007, International Crisis Group, s.11-12 53 Marcin Kaczmarski, Wojciech Górecki, Rosja wobec niepodległości Kosowa, „Tydzień na Wschodzie”, z dn. 20.02.2008 54 Wojciech Bartuzi, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, Krzysztof Strachota, Abchazja, Osetia, Górny Karabach: rozmrożone konflikty

2009-09-02 00:01

20 z 20

http://www.mpp.org.pl/23/23_2.html Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

pomiędzy Rosją a Zachodem,”Raport Specjalny-Ośrodek Studiów Wschodnich”, 09.07.2008 55 Maciej Falkowski, Kalendarium konfliktu rosyjsko-gruzińskiego, „Tydzień na Wschodzie”, z dn.20.08,2008 56 Marek Menkiszak, Rosyjska inwazja na Gruzję: przebieg, cele i konsekwencje, „Tydzień na Wschodzie”, z dn. 20.08.2008 57 Renata Grochnal, Dominik Uhlig, Rosjanie precz z Gruzji, „Gazeta Wyborcza”, z dn.14-15.08.2008, s.8 Powrót Drukuj

2009-09-02 00:01

Related Documents

Nato
June 2020 6
Nato
June 2020 15
Nato
May 2020 11
Nato
October 2019 16

More Documents from ""

Manifest Unabombera
May 2020 47
April 2020 36
April 2020 42